Minęło sporo czasu, kiedy to poranne wędrówki z aparatem i statywem w ręku o nieprzyzwoicie wczesnych porach były u mnie normalnością… I tutaj wielkie podziękowania dla Tomka Stawowego za to, że wpadł w moje strony i razem wybraliśmy się na zdjęcia… rozłożyliśmy się nad Jeziorem Żywieckim jakoś po piątej rano. Poniżej kilka kadrów z tej wyprawy :).
Pozdrawiam,
Marcin.
Podobają mi się:) Nr 1 taki do kalendarza.
OdpowiedzUsuńPozdrowka
ps. Fajnie, jakbyś wrzucał większe zdjęcia :)
Hay mucha belleza en estas fotografías, felicitaciones!!
OdpowiedzUsuńSaludos desde Argentina, José